środa, 11 listopada 2015

Poszukiwanie osób zaginionych - artykuł jeszcze raz.


TO ŻMUDNA PRACA A NIE CYRK




Źródło: http://www.e-reporter.pl/index.php/component/k2/item/2016-to-zmudna-praca-a-nie-cyrk
a także papierowe wydanie (bo link szanowna redakcja usunęła :) :)


Do czego prywatny detektyw ma prawo, a do czego nie ma, prowadząc sprawy zaginięć osób?

Uprawnienia detektywa, czy to w sprawach zaginięć, czy w innych usługach detektywistycznych, to zawsze drażliwy temat. Ponieważ detektyw ma prawo tylko obserwować i rozpytywać. To za mało, żeby odnaleźć osobę. Tu potrzeba dostępu do różnych danych - telefonii komórkowej, bazy Pesel, czy też ustalania danych po numerach rejestracyjnych. Czy powinno się karać detektywów za ustalanie takich danych? Uważam, że nie, jeśli robią to w ramach umowy detektywistycznej. Tu potrzeba zmian legislacyjnych. Na studiach prawniczych pisałem pracę magisterską w zakresie odpowiedzialności karnej detektywa. Planuję doktorat w tym zakresie. Chciałbym wskazać ustawodawcy, jakie zmiany można rozważyć, tak, aby zawód detektywa był zawodem zaufania społecznego, a tym samym detektyw urósłby do rangi szanowanego zawodu. Może za jakiś czas, jakieś zmiany nastąpią.

W jaki sposób prowadzi pan sprawy zaginięć osób? Od czego pan zaczyna, w jaki sposób zdobywa informacje?

Zaczynamy od rozmowy z rodziną osoby zaginionej. To bardzo trudny początek. Dlaczego? Bo 99 procent rodziców nie przyzna się, że mieli kłopoty z dzieckiem, że na przykład mieli przypuszczenia, że „brało". My detektywi musimy „przebić" się do mentalności tych osób. Taki wywiad musi być dokładny, gdyż dzięki niemu mamy połowę sukcesu. Do dziś pamiętam pewną sprawę, gdy podczas zadawania pytań matce i ojcu, nabieraliśmy przekonania, że w tej rodzinie mogło dochodzić do molestowania seksualnego. Jak w takiej sytuacji prowadzić sprawę? Przecież w tym momencie występujemy przeciwko zleceniodawcy? Jeśli my znajdziemy ich dziecko, a ono potwierdzi molestowanie, to taki klient będzie mógł mieć problemy prawne.

Przy ilu takich sprawach miał pan okazję pracować? Czy z powodzeniem?

Prowadziliśmy wiele spraw związanych z zaginięciem. Ile? Nie chcę rzucać liczbami. Czy z powodzeniem? I tak, i nie. Nie można nazwać powodzeniem znalezienie osoby w Wiśle. To żaden sukces, bo nic nie zwróci życia tej osoby. Po jednej z takich spraw powiedziałem sobie, że nie biorę zaginięć. Tak naprawdę to byłem wtedy wkurzony na wszystkich i na wszystko. Moi współpracownicy nie podchodzili do mnie „bez kija". Nie mogłem znieść tego, że tym razem znów nie udało się odnaleźć osoby, która by żyła, a zaginięcie było tylko próbą ucieczki przed otaczającymi go problemami. Na przykład dla dorosłych mogą to być długi, dla dzieci niezrozumienie przez rówieśników. Wtedy właśnie powiedziałem: stop. Ktoś zaginął? Proszę wziąć inne biuro. To było ponad moje siły, aby stawać przed rodziną i mówić im, że ich córka nie żyje, a ja poproszę taką i taką kwotę, bo dwa miesiące kilka osób pracowało nad tą sprawą.

A jednak pan do tego wrócił…

Wróciłem do poszukiwań, bo dostałem zlecenie od kogoś znajomego. Nie mogłem odmówić. Udało się w ostatniej chwili znaleźć osobę żywą. I tu muszę pochwalić policjantów, którzy pracowali przy sprawie. Jeśli ktoś mi mówi, że policjantom brak inteligencji, to właśnie ich stawiam za wzór. Rozumieliśmy się bez słów i nie byliśmy dla siebie wrogami. Dlatego osiągnęliśmy sukces. Jak się później okazało, tylko połowiczny. Nic więcej nie mogę zdradzić, bo obowiązuje mnie tajemnica.

Jak ocenia pan działania Krzysztofa Rutkowskiego - szum medialny, działanie na granicy prawa lub poza nim, informowanie opinii publicznej niemal o każdym swoim kroku?

Trudno oceniać działania pana Rutkowskiego w sposób taki, czy są dobre, czy złe. Ja osobiście tak nie działam. Uważam, że detektyw musi działać w ukryciu. Szum medialny może czasami spowodować, że osoba, która na przykład została porwana, zostanie zabita, gdyż sprawcy będą bali się wykrycia ich przestępstwa. Działania na granicy prawa są przeze mnie dopuszczalne, ale przekraczanie tych granic nie. Ponadto, wolę rozmawiać z policją, niż im przeszkadzać. Wiele spraw można wspólnie rozwiązać. Przez podejście do działań policji, stosowane przez Krzysztofa Rutkowskiego, funkcjonariusze często usztywniają się i uważają nas za wrogów. Jeśli ktoś zna się na działaniach policji, to wie, że nie mogą oni wykonać pewnych czynności bez zgody sądu, albo ustawy ograniczają ich działania. Musimy pamiętać, że zbieranie dowodów to żmudna praca, a nie cyrk.
Oczywiście, jeśli pan Rutkowski chce działać tak jak do tej pory, to nie mnie oceniać jego postępowanie. Jeśli jego metody się sprawdzają, to super.

Czy jednak Krzysztof Rutkowski, nadal funkcjonujący w opinii publicznej jako detektyw, szkodzi wizerunkowi tego zawodu?

Zdania są podzielone. Część moich klientów uważa, że nigdy by go nie zatrudnili. Właśnie z powodu wielkiego szumu, który robi. Innych, którzy nie akceptują moich metod, odsyłam do pana Rutkowskiego. W szczególności, gdy mają pomysły takie, jakie on prezentował w telewizji. Dlaczego? Otóż, ja swoim wizerunkiem odpowiadam za działania detektywistyczne. Jeśli klient ich nie akceptuje, to lepiej nie mieć takiego klienta.

Zdarza się panu odmówić prowadzenia jakiejś sprawy dotyczącej zaginięcia, wiedząc, że biorąc za to wynagrodzenie, zachowałby się pan nieuczciwie, ponieważ niewiele może pan w tej sprawie pomóc?

Tak. Wielokrotnie odmawiam, gdy moja wiedza i doświadczenie podpowiada mi, że moja rola detektywa sprowadzi się tylko do rozlepiania ogłoszeń. To nie są proste sprawy. Wtedy doradzam klientowi, co może jeszcze zrobić we własnym zakresie, albo jak radzić sobie z policją. Podkreślam, że chodzi o kwestie, jak sobie radzić w taki sposób, żeby osiągnąć wspólny sukces, a nie stawać po dwóch stronach barykady.
Dla przykładu: w tym roku zgłosiła się starsza pani, która ma syna w wieku 30 lat. Rozmowa z nią uwidoczniła, że syn nie zaginął, ale po prostu chciał uwolnić się spod skrzydeł nadopiekuńczości i w końcu zacząć żyć u boku dziewczyny, której mama nie akceptowała. Niedoszła klientka szalała na komisariacie, wyzywając policjantów od nierobów, itp. Miała prawo być zdenerwowana, bo zaginęła jej ukochana osoba. Sam nie wiem, jak udało nam się ją przekonać, że policja robi wszystko, aby jej syna odnaleźć całego i zdrowego. Być może pomogło to, że ustaliliśmy szybko kontakt do jego dziewczyny, która poproszona zgodziła się namówić swojego chłopaka, aby zadzwonił do mamy i powiedział, że wszystko z nim jest w porządku. Warto tu wspomnieć, iż to właśnie policja namówiła go do takiego kroku.

Chciałbym podkreślić, że zaginięcie to nie tylko próba zaalarmowania otaczającego świata, że mamy wszystkiego dojść. To także może być przestępstwo. Dlatego też, musimy chronić przede wszystkim swoje dzieci. Nie kontrolować, ale sprawdzać dyskretnie, aby w porę zapobiec nieszczęściu. Wiem co mówię, bo mam nie tylko prawie dziesięcioletnie doświadczenie detektywistyczne, ale sam jestem ojcem. Tu może też sprawdzić się detektyw, ale jako doradca - informatyk, który założy tzw. szpiega na komputer, czy też na komórkę dziecka. We wrześniu tego roku taki „szpieg" ustalił, że czternastoletnia córka klientów pokazywała swoje nagie ciało dorosłym mężczyznom. Tak dla frajdy, i chwalenia się przed koleżankami. Udaremniliśmy spotkanie jednego z nich z tą dziewczynką. Co mogło się zdarzyć, jeśli doszłoby do tego spotkania? Nie wiem. Może nic, a może mielibyśmy kolejne zwłoki w Wiśle...

sobota, 20 czerwca 2015

Fundacja ITAKA - Strefa Nastolatka - Poczytaj jeśli uciekłeś z domu lub planujesz ucieczkę.

Polecam link Strefa Nastolatka

i kontakt:


116 000 – Telefon w Sprawie Zaginionego Dziecka i Nastolatka
Jeśli nie masz z kim porozmawiać o swoich problemach, bliscy nie mogą albo nie chcą Ci pomóc, myślisz o ucieczce z domu lub już uciekłeś, jeśli chcesz wrócić i nie wiesz jak to zrobić – zadzwoń na 116 000, psycholodzy ITAKI są po to, żeby Ci pomóc.
116 000 to linia bezpłatna, działająca całą dobę. Dyżurujący psychologowie są gotowi w każdej chwili Cię wysłuchać i udzielić wsparcia.

E-mail

Możesz do nas napisać na adres napisz@nieuciekaj.pl. Na wszelkie pytania i wątpliwości odpowiadają nasi psycholodzy. Zapewniamy pełną dyskrecję. Odpowiadamy na każdy e-mail.
(źródło: http://strefanastolatka.nieuciekaj.pl/jak_itaka_moze_ci_pomoc)

wtorek, 7 kwietnia 2015

Monika Traczyńska (Monika Herzyk) nie żyje? Odnaleziono zwłoki przy ul. Kępa Tarchomińska

źródło:http://www.fakt.pl/warszawa/monika-traczynska-nie-zyje-,artykuly,536681.html
Na światło dzienne wychodzą nowe fakty dotyczące 28-letniej Moniki Traczyńskiej, która zaginęła 9 stycznia w centrum miasta. Stołeczni śledczy podejrzewają, że szczątki ludzkie, które znaleziono pod koniec marca w krzakach przy ul. Kępa Tarchomińska mogą należeć do zaginionej tancerki.
Z dnia na dzień Albert Herzyk, narzeczony zaginionej traci już nadzieje na to, że jego ukochana żyje. – Jestem przygotowany na najgorszą wiadomość – mówi w rozmowie z „Faktem” 35-letni kulturysta. – Wolę teraz myśleć, że Monika nie żyje i jeżeli by się znalazła pozytywnie się rozczarować niż cały czas wierzyć, że żyje – dodaje Albert Herzyk. 
Jako, że od zaginięcia minęło ponad trzy miesiące stołeczni śledczy postanowili sprawdzić, czy odnalezione pod koniec marca zwłoki zakopane nad Wisłą przy Kępie Tarchomińskiej należą do 28-letniej tancerki. – Wiele czynników wskazuje na to, że ciało może należeć do poszukiwanej Moniki – mówi nam jeden ze stołecznych śledczych.
Jak udało nam się ustalić na miejscu znalezienia zwłok były też szczątki ubrań, kolorowe tipsy oraz ślady aparatu korekcyjnego na zęby. Wczoraj w Zakładzie Medycyny Sądowej przy ulicy Oczki odbyły się oględziny zwłok, po których będzie można określić czy ciało znalezione nad Wisłą należy do Moniki. 28-letnia Monika Traczyńska ostatni raz była widziana 9 stycznia w pobliży hotelu Marriott w centrum miasta.

środa, 28 stycznia 2015

Zaginął Marcin Tomasz Miszewski ze Starogardu Gdańskiego

W Starogardzie Gdańskim zaginął 24-letni Marcin Tomasz Miszewski. Mężczyzna był widziany po raz 

ostatni 23 stycznia. Marcin Tomasz Miszewski ma 24 lata lat, 176 cm wzrostu i niebieskie oczy. 

Mężczyzna widziany był po raz ostatni 23 stycznia w Starogardzie Gdańskim. 24-latek ubrany był w 

czarną, grubą kurtkę z kapturem i granatowe dżinsy. Miał przy sobie plecak. 



Ktokolwiek widział Marcina Tomasza Miszewskiego lub ma jakiekolwiek informacje o jego losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami:  801 24 70 70 oraz 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. 



sobota, 24 stycznia 2015

Dostęp do danych w celu poszukiwania osób zaginionych - Ustawa o Policji

Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji.  Dz.U. 1990 nr 30 poz. 179

Art. 20da. 1. W celu poszukiwania osób zaginionych Policja może mieć:

1) udostępniane dane, o których mowa w art. 180d ustawy z dnia 16 lipca 2004 r – Prawo telekomunikacyjne (Przedsiębiorcy telekomunikacyjni są obowiązani do zapewnienia warunków dostępu i utrwalania oraz do udostępniania uprawnionym podmiotom, a także Służbie Celnej, sądowi i prokuratorowi, na własny koszt, przetwarzanych przez siebie danych, o któ-
rych mowa w art. 159 ust. 1 pkt 1 i 3–5, w art. 161 oraz w art. 179 ust. 9, związanych ze świadczoną usługą telekomunikacyjną, na zasadach i przy zachowaniu procedur określonych w przepisach odrębnych.)
, oraz może je przetwarzać; przepisy art. 20c ust. 2,
2a, 5 i 6 stosuje się;

2) ujawniane dane dotyczące osób korzystających z usług pocztowych oraz dane dotyczące faktu i okoliczności świadczenia lub korzystania z tych usług oraz może je przetwarzać; przepisy art. 20d ust. 2 i 3 stosuje się.

2. Materiały uzyskane w wyniku czynności określonych w ust. 1, które nie zawierają informacji mających znaczenie dla poszukiwania osób zaginionych, podlegają niezwłocznemu komisyjnemu i protokolarnemu zniszczeniu.

piątek, 23 stycznia 2015

Zaginęła 17-letnia Gabriela Machejus z Rzeszowa

Policjanci poszukują zaginionej 17-letniej Gabrieli Machejus, mieszkającej w Rzeszowie. 

Zaginiona wyszła z domu w sobotę, 27 grudnia ubiegłego roku około godz. 10 i do tej 

pory nie wróciła. Rodzinie nie udało się nawiązać z nią kontaktu.



Funkcjonariusze i rodzina proszą wszystkie osoby, które mogą pomóc w odnalezieniu 17-latki, o kontakt z policją. Gabriela ma 160 cm wzrostu, waży około 50 kg. Dziewczyna jest szczupłej budowy ciała, ma długie blond włosy i niebieskie oczy.
Wszystkie osoby mające wiedzę co do miejsca pobytu lub widziały zaginioną, proszone są o kontakt osobisty bądź telefoniczny z policjantami Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, ul. Jagiellońska 13, tel. (17) 858 3224 albo z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie tel. (17) 858 33 10 lub 997.
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/zaginela-17-letnia-gabriela-machejus-z-rzeszowa-policja-i-rodzina-prosza-o-pomoc/9rrbe

Zaginęła Magdalena Sokołowska

16 stycznia 2015 r. w Warszawie zaginęła Magdalena Sokołowska. Ma 22 lata, 168 cm wzrostu i zielone oczy. W dniu zaginięcia ubrana była w czarną kurtkę ze złotymi zamkami i klamrą, czarne legginsy oraz wysokie brązowe buty z czarnymi cholewkami. 
Dziewczyna pochodzi z Sokółki



Źródło: Fundacja ITAKA

wtorek, 20 stycznia 2015

Zaginęła Monika Traczyńska (Monika Herzyk)

Monika Traczyńska (https://www.facebook.com/MonikaMoniaa?fref=ts ) zaginęła w piątek, 9 stycznia 2015 . Ostatni raz widziana była tego dnia, około godz. 23, w okolicach hotelu Marriott w centrum Warszawy. – Koleżanka widziała ją, jak wsiada do jakiegoś samochodu. Od tamtej pory ślad po niej zaginął i nie skontaktowała się z nikim. Wyłączony jest również jej telefon – mówi Albert, narzeczony 28-latki, do którego udało nam się dotrzeć.

- Sprawa jest bardzo dziwna, bo w jej samochodzie, który zaparkowała w pobliżu hotelu, zostawiła wszystko – dokumenty, klucze od domu itp. Nie wiem, po co akurat tam pojechała i czy miała się z kimś spotkać. Mam nadzieję, że policja pomoże to wszystko wyjaśnić – dodaje narzeczonyzaginionej.

Zaniepokojeni bliscy 28-latki powiadomili policję. Śródmiejscy funkcjonariusze od kilku dni prowadzą akcję poszukiwawczą. Na razie nie przyniosła ona rezultatu. Dlatego proszą o pomoc. Jak informują mundurowi, Monika Traczyńska ma 167 cm wzrostu, szczupłą wysportowaną sylwetkę, brązowe oczy, długie kasztanowe, falowane włosy i pociągłą twarz.

Wszystkie osoby, które znają miejsce pobytu kobiety lub mają jakiekolwiek informacje na temat jej zaginięcia, proszone są o kontakt z funkcjonariuszami z wydziału operacyjno-rozpoznawczego śródmiejskiej komendy policji przy ul. Wilczej 21 w Warszawie. Informacje można przekazać także, dzwoniąc pod nr tel. 22 60 377 40, na numery alarmowe 997 bądź 112 lub pisząc na adres mailowy: krp1warszawa@policja.waw.pl.

Jeśli kto coś wie proszę o kontakt z Albert Herzyk lub pod nr 511-111-182https://www.facebook.com/AlbertGrunner?fref=ts

Źródło informacji: https://www.facebook.com/events/824564620937667/?pnref=story


Zaginął Jakub Kazała - wracał samotnie z imprezy

Policjanci poszukują zaginionego Jakuba Kazały. 

20-letniego mężczyznę po raz ostatni widziano 27 grudnia około godz. 1 w nocy w Białej Rawskiej. Będąc pod wpływem alkoholu rozstał się ze swoją koleżanką, z którą wracał z imprezy. Po raz ostatni widziano go przy drodze na Zakrzew. Do chwili obecnej nie nawiązał kontaktu z rodziną. Nie jest znane aktualne miejsce jego pobytu. 

- Lokalne poszukiwania nie dają rezultatów, przeszukiwane są akweny wodne, strumyki, rzeki, sady. Szukamy gdzie się da i jak tylko się da - czytamy w liście nadesłanym do redakcji 
Jakub Tadeusz Kazała urodził się 21 października 1994 roku. Jest mieszkańcem miejscowości Świdrygały w powiecie grójeckim. 

Rysopis : wzrost 190-195 cm, szczupła budowa ciała, włosy ciemny blond, proste. Ubrany był w płaszcz koloru granatowego z kapturem, spodnie szare dżinsowe, buty białe sportowe „Adidas” 

Wszelkiego informacje które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu zaginionego prosimy kierować pod numery telefonów: KPP Rawa Mazowiecka Tel 46 814 8100, KP Biała Rawska Tel 46 813 2530 lub 997 na terenie całego kraju

żródło informacji: http://www.mmlodz.pl/artykul/zaginal-jakub-kazala-wracal-samotnie-z-imprezy,3101978,art,t,id,tm.html


Przedstawiamy się - Zespół www.zaginieni.com.pl POSZUKIWANIE OSÓB ZAGINIONYCH



www.zaginieni.com.pl  to zespół ludzi, 
który zajmuje się poszukiwaniami osób zaginionych.

Zdajemy sobie sprawę, że tego typu sprawy są bardzo trudne.

Mamy duże doświadczenie w poszukiwaniu osób, którzy opuścili swoich bliskich z różnych powodów, i tych, którzy zaginęli bo zostali skrzywdzeni.

Prowadząc poszukiwania staramy się współpracować z Policją 
a nie negujemy ich działania.

Każdemu klientowi doradzamy jak radzić sobie w tych trudnych chwilach w kontaktach ze służbami itp.

Nie zapewniamy, że nasze poszukiwania dadzą 100% efekt ale postaramy się aby nasza praca spowodowała szanse na odnalezienie Waszych bliskich.

Posiadamy licencję prywatnych detektywów, wpis do MSW oraz potrzebne doświadczenie i wykształcenie.

Przedstawiamy profile osób, które stanowią trzon kadry www.zaginieni.com.pl 

Krzysztof - DETEKTYW od 2006r, wykształcenie prawnicze, były pracownik Komendy Głównej Policji.
www.prywatnydetektyw.waw.pl

Monika – DETEKTYW, właścicielka Kobiecego Biura Detektywistycznego FEMINA, doświadczenie w
poszukiwaniu osób i analizie informacji.
www.kobieta-detektyw.waw.pl

Iga – Asystentka Prywatnego Detektywa, KRYMINOLOG (studia ukończone na Uniwersytecie Warszawskim).

Piotr – SPECJALISTA ds. INFORMATYKI.